Decydując się na rodzicielstwo, bierzemy na siebie ogromną odpowiedzialność. Dziecko wymaga wiele uwagi, miłości, troski. Do tego właśnie potrzebni są rodzice. Obecnie ich zaangażowanie w wychowanie pociech staje się coraz mniejsze- bowiem spędzają one więcej czasu przy grach komputerowych niż w towarzystwie własnych rodziców. Owszem, ta forma rozrywki również jest przydatna- poprawia spostrzegawczość, zmusza do rozwijania zdolności logicznego myślenia, etc. Ogólnie rzecz biorąc daje dziecku już na starcie dwie cenne w dzisiejszych czasach umiejętności- mianowicie wpaja podstawowe zasady informatyczne oraz przedstawia podstawowe zasady i struktury języka angielskiego. Wszystko to brzmi wspaniale. Dzieci zdają się być szczęśliwe, pochłonięte przez ten odrealniony, wirtualny świat. Lecz czy to wywiera na nich dobry wpływ? Czy w pełni spełniamy swój rodzicielski obowiązek, pozwalając naszym latoroślom na wielogodzinne wpatrywanie się w wyświetlacze współczesnych ” zabawek”? Niekoniecznie. Bowiem nie tylko zdrowie, ale też psychika na tym cierpi. Wielogodzinne napromieniowanie wzmaga agresję w dziecku, hamuje rozwój jego wyobraźni (tak cenny podczas całego naszego życia), prowadzi do spłycenia emocji. To wszystko zawdzięczamy pośpiechowi, który nie opuszcza nas- dorosłych- ani na krok. W dobie Internetu znajdujemy łatwe i pozornie dobre zajęcie dla naszych pociech, pozwalając sobie na ciągłe gnanie przed siebie, stawianie na zarobek, karierę, prestiż. Co zatem ze zwykłymi więziami międzyludzkimi? Czułością i nauką przekazywaną następnym pokoleniom? Zdaje się to być przypisane zamierzchłym czasom. To jest dobry moment, aby to zmienić- zająć się dziećmi, poświęcić im choć godzinę dziennie. Pamiętamy jednak, żeby podczas tej godziny rzeczywiście skupić się na najbliższej nam istocie. Porozmawiać, pobawić się w chowanego, pograć w gry planszowe- możliwości jest naprawdę wiele. Internetowe ubieranki dla dzieci w niczym nie zastąpią bliskiego kontaktu z rodzicem (najlepiej z obojgiem rodziców). Nie tylko w ten sposób okazujemy mu szacunek i uwagę, ale przede wszystkim miłość. Tak więc- jak widać- warto inwestować swój czas w wychowanie, kształtowanie dzieci. Są one naszą przyszłością. Epoka, w której się urodziły nie sprzyja wprawdzie tradycyjnym metodom wychowawczym- zresztą nikt tego od nas tak naprawdę nie wymaga. Wiele zasad słusznie uznano za przestarzałe, czy też wręcz niesprzyjające naszym pociechom. Model rodziny uległ diametralnej zmianie przez ostatnie lata. Tego procesu nie sposób już zatrzymać, a tym bardziej cofnąć. Nie ma też takiej potrzeby. Chodzi tylko o naturalną nam- gatunkowi ludzkiemu- skłonność do troski i opieki nad swoim potomstwem. Nic bardziej nie pokazuje czułości niż uważne wysłuchanie dziecka, czy też zgodzenie się wspólną zabawę, pełną uciech i radości. Możemy być pewni jednego- raz poznając zbawienną moc płynącą z tego typu opieki- ani my, ani dzieci nie będą chciały wrócić do wielogodzinnego przesiadywania przed telewizorem.