Gdy zachodzimy w kolejną czy nawet pierwszą ciążę, od razu zastanawiamy się nad tym, co mamy zrobić ze swoją pracą. Teoretycznie wciąż chcemy do niej chodzić, bo teraz tym bardziej potrzebujemy dodatkowych pieniędzy, ale obawiamy się, że już za parę miesięcy przestaniemy dobrze sobie radzić na swoim dotychczasowym stanowisku, zaczniemy coraz gorzej się czuć i przez to zawalimy ważne projekty. W jakim momencie powinnyśmy zatem zrezygnować z wywiązywania się z zawodowych obowiązków? Czy w ogóle musimy to zrobić?
Ciąża a praca – jest to na pewno trudny temat do zgryzienia. Według ogólnie przyjętych zasad teoretycznie możemy pracować nawet do końcowych dni swojej ciąży. Jeśli czujemy się dobrze i nie mamy ochoty na dłuższy odpoczynek, a ze stanem zdrowia naszego dziecka wszystko jest w porządku, nie musimy robić sobie żadnej przerwy. Niektóre kobiety wręcz przepadają za pracą w okresie ciąży. Czują się świetnie i na myśl o swoim przyszłym dziecku emanują szczęściem, dlatego chcą nim zarażać wszystkich wokół i pragną przebywać wśród ludzi, podejmując się kolejnych wyzwań. Same musimy jednak zadecydować, czy my także możemy podołać takiemu zadaniu. Jeżeli bowiem czujemy się tragicznie, nie powinnyśmy się zmuszać do pracy, nawet ze względów finansowych.
Istnieją natomiast nowe przepisy dotyczące samej pracy przy komputerze. Będąc w ciąży wolno nam spędzać przed ekranem monitora maksymalnie do czterech godzin w ciągu dnia. Na jedną godzinę pracy przy komputerze musi też przypadać przynajmniej kwadrans przerwy. Koniecznie o nim pamiętajmy. Po ustalonym czasie pracy wstańmy sprzed swojego komputera, wyjdźmy najlepiej na świeże powietrze i spróbujmy chwilę pospacerować. Rozluźnijmy mięśnie, rozciągnijmy napięte partie ciała i weźmy spokojnie kilka głębszych wdechów i wydechów. Jeżeli natomiast nasz pracodawca nie chce nam zapewnić tych dodatkowych przerw, musimy z nim na ten temat porozmawiać i najlepiej przedstawić mu wcześniej przygotowane zapisy z ustaw. Są to one przepisy, dlatego niektórzy nie mają o nich pojęcia i z tego względu czasem same musimy zadbać o swoje prawa. W przeciwnym wypadku nikt się o nas nie zatroszczy.
Nowa ustawa dotyczy również pracy stojącej. Jeszcze kilka lat temu mogłyśmy ją wykonywać przez nawet trzy godziny podczas jednego dnia roboczego. Teraz, odkąd w ubiegłym roku weszły do życia nowe przepisy, wolno jest nam pracować w pozycji stojącej przez maksymalnie piętnaście minut bez żadnej przerwy. Po tym czasie musi nastąpić chwila odpoczynku, która ma wynosić przynajmniej piętnaście minut. Trzymajmy się tej zasady i najlepiej opowiedzmy o niej swojemu szefowi, jeśli w pracy zazwyczaj stoimy. Pracując na stanowisku ekspedientki raczej będziemy musiały prędzej czy później udać się na dłuższy urlop, gdyż taka osoba powinna bezustannie być w ruchu i cały czas pracować na stojąco – przebywając przy kasie i obsługując klientów. Czasem lepiej nawet stracić swoją szansę na dalszą pracę, aniżeli zaszkodzić sobie bądź swojemu nienarodzonemu dziecku.